Wyzwalanie się z chrześcijaństwa
Czy strach, wstyd, nadzór oraz “grzech” były używane do manipulowania wami? Czy jesteście na tyle silni by przyznać, że byliście okłamywani? Czy jesteście skłonni przyznać się do tego, że byliście ofiarą oraz że potrzebujecie pomocy?.
Etapy kontroli chrześcijaństwa w naszym życiu:
- Coraz większe zaabsorbowanie kościołem/czytaniem biblii
- Nadmierne chodzenie do kościoła lub czytanie biblii
- Wykorzystywanie kościoła/biblii/modlitwy do unikania życia i/lub problemów
- Nałogowe myślenie o lub cytowanie pisma świętego
Poniższe to etap całkowitej utraty kontroli:
- Nałogowe chodzenie do kościoła lub cytowanie biblii
- Obsesyjne modlenie się, głoszenie wiary, częste świadkowanie, uczestniczenie w spotkaniach nawracających i krucjatach
- Nadmierne datki
- Rosnące uzależnienie od „Pana”
- Poczucie winy z powodu nie uczestniczenia w życiu kościelnym
- Odmawianie kwestowania, powątpiewania lub pytania o chrześcijańskie nauki lub autorytety
- Niezdolność do rozsądnej dyskusji o sprawach religijnych
- Chodzenie do kościoła, modlitwy oraz działania religijne zaczynają kolidować z pracą lub szkołą
- Poczucie bezsilności
- Głoszenie że seks jest zły, nieczysty
- Poczucie wstydu na widok nagości, swego ciała lub ciał innych
- Poczucie nienawiści w stosunku do osób, które mają inne przekonania
- Długaśne krucjaty, misjonarstwo, przystępowanie do komunii
- Uśmiechnięta maska – to zaawansowany etap chrześcijaństwa, w którym to uczucia zostają wyparte, a ofiara przybiera sztuczny, ziemisty uśmiech. To oczywisty dowód całkowitego wyparcia
- Myślenie w kategoriach czarne-białe
- Bardzo niskie poczucie własnej wartości, wstyd, wina oraz samo-nienawiść
- Nadmierne poszczenie lub używanie jedzenia do „karmienia” innych dziedzin życia, w których istnieją jakieś poważne braki
- Głoszenie wiary w pracy = bezrobocie
- Postępująca izolacja, rozpad związków
- Oglądanie programów telewizyjnych wyłącznie o tematyce religijnych
- Unikanie świeckich rzeczy (rozrywka, edukacja)
- Niezdolność do przyrznia zasług sobie – zawsze to „zasługa Pana”
- Nie branie odpowiedzialności za własne życie, poleganie na „Panu” by kontrolował wasze życie
- Błagania o pomoc; załamanie umysłowe i emocjonalne = hospitalizacja
Jedno lub więcej z powyższych wskazuje na istnienie poważnego problemu.
Żeby przekonać się czy coś jest dobre czy złe, musimy nadać temu moc. Oto co się dzieje z postępującym chrześcijaństwem. Na samym końcu nie ma czegoś takiego jak własna tożsamość. Ofiara staje się skorupą i coś innego przejmuje nad nią władzę. Jeśli dotarliście aż tak daleko, nie jest za późno by się wygrzebać z tego i trzymać się z DALA.
Wszelkie żarty, kłamstwa i przekręty mają jedną wspólną cechę – BRAK WIEDZY. Kiedy już się WIE, nie można być oszukiwanym. Miliardy dolarów, masowe morderstwa, a przede wszystkim KŁAMSTWA oraz STRACH były używane do utrzymywania nas z dala od naszego Boga Stwórcy. Ci u władzy czerpali korzyści z owoców swych kłamstw przez wieki i chcą utrzymać tą władzę kosztem ludzkiej ignorancji oraz nieszczęścia. Nasz Prawdziwy Stwórca, Szatan, daje nam tą wiedzę byśmy mogli wyewoluować ponad to, co zwierzęce. Fałszywy bóg oraz jego kohorty z pogardą patrzą na nas, chcąc naszego zniewolenia. Szatan troszczy się o Swój ludzki twór i pragnie nam pomóc. Największym krokiem ku temu jest pokonanie strachu oraz uczenie się. Gdy już się wie, chrześcijaństwo oraz jego zakłamane nauki nie stanowią dla nas zagrożenia.
Tłumaczenie z oryginalnego źródła: http://see_the_truth.webs.com/
przez Czarny Żmij http://svveve-czarny-zmij.blogspot.com/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.